Pomoc drogowa na drodze

Z pewnością każdy przetrwał to minimum raz. Jedzie się w żmudną trasę, za tobą około 1/3 trasy, przed tobą kilka godz. do upragnionego celu i nagle pojazd decyduje się zatrzymać. Ponadto w samym centrum... pustkowia. Po lewej obsiane zbożem hektary, po prawo gęsty las. A spod auta zaczynają wydobywać się subtelne smugi jasnego dymu.

I co obecnie? Wstępna myśl bywa różna: bądź mężne "dam radę sam", lub spanikowane: „i co ja teraz zrobię”. W obu sytuacjach - weź głęboki oddech i bez stresu. Lepiej nie podejmuj się działania pod maską samochodu. Nie dodawaj oleju bądź płynów eksploatacyjnych. O ile auto odmówiło posłuszeństwa, a nawet gorzej – najzwyczajniej się z niego dymi, to prawdopodobnie skaza, jakiej nie można naprawić w paręnaście minut. A nawet jeżeli uda się to od razu, to raczej profesjonalnym mechanikom, dlatego lepiej nic nie rób – jeszcze okaże się, że niewielka ingerencja stanie się ogromnym kłopotem.

Pozostaje ci jedynie zadzwonić po pomoc drogową. Wiele osób miota się zatelefonować po pomoc drogową, obawiając się, iż usterka auta to tylko drobiazg, zaś oczekiwanie na ekipę może ciągnąć się bardzo długo. Jeśli jednakże chodzi o Pomoc Drogowa Wrocław na przykład proponuje jedne z najprężniejszych załóg, stąd też nie ma się czego bać. Bardzo szybko przybędą do zleceniodawcy oraz zawezmą decyzję co w dalszej kolejności. Pomoc nierzadko ma przy sobie odpowiedni zestaw narzędzi, stąd też wykonają pospieszną diagnostykę komputerową.

Wtedy okaże się, czy wystarczy wymienić jakąś wadliwą część, jaka postanowiła się zepsuć dokładnie w momencie dłuższej trasy, czy należy przewieść auto do warsztatu. Mężczyźni najczęściej mają ze sobą lawetę, więc zupełny czas oczekiwania nie jest nadto długi, wszystko pójdzie po prostu błyskawicznie.

Dodano 2016-10-09
Kategoria: Samochody